Przechodząc obok budynku CINiBA ma się wrażenie, że to już koniec budowy – zniknęły rusztowania, odsłaniając interesujacą fakturę elewacji, otwory okienne zostały przeszklone, odsłonięto także świetlik w dachu, co dodatkowo rozjaśniło i tak jasne wnętrze. Na podłogach pojawiają się posadzki, ściany nabierają swego ostatecznego wyglądu, dziury w ścianach obudowywane są ościerznicami wraz z drzwiami. Sufity systematycznie są obniżane zakrywając kilometry przeróżnych przewodów instalacyjnych – pozostają prace wykończeniowe, porządkowe i… można będzie się przeprowadzać!
Foto: Zespół CINiBA